Pytanie:
Przypadkowo skomponowałem piosenkę, która brzmi jak słynna piosenka
GGMG-he-him
2017-06-15 02:50:58 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Po około sześciu miesiącach nauki gry na gitarze próbowałem swoich sił w komponowaniu piosenki. Przyjrzałem się jakiejś podstawowej teorii komponowania, wybrałem określone tempo, nauczyłem się nagrywać i właściwie grać, a dwa miesiące później „skończyłem” piosenkę, wraz z tekstem i kilkoma niestandardowymi ozdobnikami. Wtedy pomyślałem, że po prostu składam kilka początkujących akordów i testuję podstawową teorię.

Potem, po zagraniu go dla kilku osób, słusznie zauważyli, że brzmi to dokładnie tak, jak progresja rytmu dla Mary Jane's Last Dance z różnymi tekstami. A kiedy posłuchałem tej dwójki jeden po drugim, mieli całkowitą rację. Martwi mnie to z kilku powodów.

Po pierwsze, chociaż Tom Petty nigdy nie przyszedł mi do głowy świadomie, kiedy komponowałem, jestem jego wielkim fanem i znam MJLD. Nigdy nie zamierzałem plagiatować tej piosenki, ale nie mogę powiedzieć, że nigdy jej nie słyszałem i martwi mnie, że w każdej chwili mogę przypadkowo nadepnąć na czyjąś pracę.

Po drugie, przypuśćmy, że wydałem mój skład, nie zauważając, jak bardzo był podobny, a ktoś chciał wytoczyć przeciwko mnie sprawę za plagiat, nie wiem, jak bym się bronił. Mogę wytłumaczyć sobie drogę przez piosenkę i spróbować uzasadnić mój wybór akordów i tonu, ale nie mogę im powiedzieć, dlaczego wybrałem ustawienie wzmacniacza, które „brzmiało dobrze”.

Wreszcie popracuj nad piosenka w zasadzie się zatrzymała, ponieważ każdy rozkwit i pomysł przechodziły przez pryzmat "czy to NAPRAWDĘ mój pomysł?" rzucił załamanie w tym, co uchodzi za mój proces wynalazczy. Jest tylko tyle sygnatur czasowych i tyle akordów, których mogę użyć, i nie jest trudno znaleźć gdzie indziej, ktoś zdecydował, że akord Em i C brzmią dobrze razem.

Moje pytanie brzmi: czy jest jakiś rodzaj z praktycznych zasad lub sposobu myślenia, które mogę zastosować, aby zapobiec powtórzeniu się takiej sytuacji?

Przynajmniej nie był [Canon in D] (https://www.youtube.com/watch?v=JdxkVQy7QLM).
To właśnie dzieje się ze mną z połową pomysłów, które wymyślam. Nie pozwól, by cię to spowolniło. Druga połowa pomysłów wydaje mi się całkowicie oryginalna, a dwa lata później słucham nagrania i zdaję sobie sprawę, że właśnie rozwaliłem R.E.M. razem z Toolem i Alanisem Morissette, czy coś w tym stylu, ale jest w porządku, ponieważ wciąż brzmi inaczej niż wszyscy i to są tylko moje inspiracje. Po prostu idź dalej, a z każdą napisaną piosenką będziesz coraz bardziej przypominać siebie.
Plagiat nie jest nielegalny ani nikt nie może pozwać Cię za plagiat. Plagiat jest tylko pogwałceniem akademickiej uczciwości. Być może masz na myśli naruszenie praw autorskich, które jest całkowicie niezwiązane z plagiatem. (Plagiat dotyczy niezasłużonego kredytu. Prawa autorskie chronią prawa).
Jest taka historia o Ringo Starrze i pisaniu piosenek, której nie pamiętam dokładnie, ale jest coś w rodzaju - Ringo napisałby piosenkę i zagrał ją innym Beatlesom. „To brzmi jak autorstwa lub kogoś innego”. Nie martw się tym.
@DavidSchwartz: Plagiat to specjalna forma naruszenia praw autorskich; prawa autorskie dają autorom prawo do uznania ich pracy. Termin ten jest również często (błędnie) używany w przypadku acedemii, gdzie oznacza coś innego, ale w tym kontekście plagiat jest z pewnością problemem prawnym.
Sześć odpowiedzi:
jdjazz
2017-06-15 04:54:54 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Myślę, że to świetne pytanie, z którym wiele osób może się odnieść. Myślę, że pytanie dotyczy kilku dużych tematów: Co to znaczy być oryginalnym? Jak przebiega proces twórczy? Jakie są prawne konsekwencje kopiowania piosenki?

Po pierwsze, warto powiedzieć, co oczywiste - że nie jesteś pierwszą osobą, której się to przytrafiło. Pisząc „Impressions”, Coltrane skopiował fragment utworu zatytułowanego „Pavanne” Mortona Goulda. Następnie Hank Mobley skopiował Coltrane'a pisząc Chain Reaction. W przypadku Coltrane'a było to prawdopodobnie podświadome. Założę się, że w przypadku Mobleya zaczęło się to jako kontrafakt i było podobne z założenia. Może Mobley składał hołd Coltrane'owi, a może pomyślał, że mógłby poprawić Impressions do tego stopnia, że ​​napisałby zupełnie nową piosenkę.

Uważam, że nie można być idealnie oryginalnym. Jest wiele rzeczy, których powinniśmy się spodziewać w obrębie gatunku: zmiany akordów, uderzenia perkusji, basy, głosy akordów, a nawet małe fragmenty melodii i tekstów. Nasze pomysły muzyczne opierają się na tym, co wcześniej słyszeliśmy i graliśmy, a mózg po prostu działa: podczas nauki i tworzenia polegamy na przykładach z przeszłości. W swoim artykule zatytułowanym „Nieelastyczna wiedza: pierwszy krok do ekspertyzy”, psycholog UVA Daniel Willingham ujął to w ten sposób: „umysł zdecydowanie woli, aby nowe idee były formułowane w sposób konkretny, a nie abstrakcyjny”. W muzyce te konkretne terminy składają się ze zmian akordów, uderzeń perkusji, basów i wszystkiego innego, o czym wspomniałem powyżej. Ponowne wykorzystanie postrzegam jako integralną część procesu twórczego.

To powiedziawszy, nasze kreatywne produkty ewoluują i rozwijają się wraz z praktyką i doświadczeniem. W miarę jak muzyk spędza więcej czasu grając i słuchając, jej słownictwo muzyczne rośnie. Z czasem i doświadczeniem, jej proces twórczy zaowocuje coraz bardziej oryginalnymi i niepowtarzalnymi dziełami. W jazzie ten sam postęp zachodzi w umiejętnościach improwizacji i jest zwykle wspierany przez nauczycieli. Kiedy zacząłem improwizować, mój nauczyciel polecił mi wybrać pianistę i przepisać + nauczyć się całego albumu jego solówek. Wybrałem Kenny'ego Barrona, więc na początku za każdym razem, gdy improwizowałem, brzmiałem jak dużo gorzej , mało wyszukana wersja Kenny'ego Barrona. W miarę jak transkrybowałem coraz więcej artystów i ćwiczyłem szereg różnych technik, stworzyłem szerszą gamę zagrywek, fraz i pomysłów rytmicznych, na podstawie których stworzyłem solo. Dało mi to większą swobodę i czułem, że jestem bardziej kreatywny, mimo że nadal stosowałem bardzo podobny proces, jak na początku.

Nie przeszkadza mi ta jakość tworzenia muzyki i nie sądzę, żeby to dewaluowało proces twórczy. Jest to ten sam proces (ponownego wykorzystywania i recyklingu starych pomysłów), który doprowadził do powstania wielu wybitnych utworów muzycznych. Biorąc pod uwagę, jak ten proces przebiega i ewoluuje, uważam, że oczekiwania co do oryginalności powinny być współmierne do poziomu doświadczenia. Stawiamy różne oczekiwania początkującym w porównaniu z ekspertami, jeśli chodzi o technikę, umiejętności itp. Uważam, że oryginalność / kreatywność pisania piosenek powinna być traktowana w ten sam sposób. Nie widzę więc nic złego w tym, że nowy gitarzysta pisze piosenkę - celowo lub nieumyślnie - która ma te same akordy i melodię co MJLD, ale ma inne teksty.

Moim zdaniem jedynymi przeszkodami są to, co prawo robi, a czego nie zezwala. Jest to prawdopodobnie istotne tylko wtedy, gdy planujesz publikować swoją muzykę lub występować publicznie. Konsekwencje prawne kopiowania utworu różnią się w zależności od kraju i podlegają prawu autorskiemu. Prawa autorskie dotyczące muzyki są fascynujące i istnieją różne zasady / testy określające naruszenie, ale myślę, że ten konkretny temat nie pasuje do strony music.SE. To mogłoby lepiej pasować do https://law.stackexchange.com.

Michael Curtis
2017-06-16 02:31:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Co masz na myśli mówiąc „progresja rytmu”? Jeśli masz na myśli tylko progresję akordów (tabela akordów, którą znalazłem w Internecie, pokazuje Am G D Am dla zwrotek), nie byłaby na tyle wyjątkowa, aby stanowić naruszenie praw autorskich. Jeśli melodia także jest zbyt podobna do utworu Toma Petty'ego, istnieje potencjalny problem dotyczący praw autorskich. Kiedy opisujesz to jako to samo co Mary Jane's Last Dance, ale z różnymi tekstami, wyobrażam sobie, że twoja melodia jest zbyt podobna do piosenki Toma Petty'ego.

Mam gdzieś cytat (patrz edycja poniżej), który sprawia, że ten punkt: dyletant niechętnie rewiduje swoją twórczość, a prawdziwy kompozytor jest skłonny zmieniać swoje pomysły i badać możliwości. W tym duchu proponuję zastosować wszystkie możliwe techniki do modyfikacji tego, co wyprodukowałeś. Niektóre wyniki mogą wydawać się wymuszone, ale przejście przez ten proces jest ważną częścią.

  • Zmiana rytmu będzie miała duży wpływ. Oryginał ma ten charakterystyczny synkopowany rytm. „Dorastała” może być ośmiodźwiękową podrywką, po której następują dwie ćwierćnuty śpiewane do podstawowego brzdąkania gitary.
  • Zmień licznik. Większość tekstów piosenek można modyfikować, aby skanować różne rytmy i metry.
  • Zmień kontur (kierunek) melodii. Zasadniczo możesz poruszać się tylko na trzy sposoby: w górę, w dół lub pozostać na tej samej nucie. Wypróbuj wszystkie trzy możliwości. Odwróć kontur. Jeśli melodia idzie w górę, a potem w dół, spróbuj w dół, a potem w górę.
  • Zmień wysokość. Jeśli początkowa wysokość jest prymą akordu, co się stanie, gdy spróbujesz użyć tercji akordu. Spróbuj przełączyć się między melodią akordową i opartą na skali. SOL MI DO dopasuje akord I , ale tak samo będzie z MI RE DO .
  • Zastępuje akordy. Dowolną nutę skali można zharmonizować z kilkoma akordami, więc zapoznaj się z opcjami. MI RE DO można zharmonizować z I V I lub I bVII I .
  • Zmień tryb lub dodaj trochę smaku z innych trybów. Jeśli tonacja jest po prostu diatoniczna, co się stanie, jeśli dodamy trochę bluesowych nut. W głównym kluczu bVII lub podrzędnym iv dodajemy trochę koloru do trybów mixolydian lub minor. Możesz całkowicie odwrócić tryb i zagrać melodię w tonacji durowej na moll.
  • Dostosuj tempo. Każda z powyższych zmian może wymagać zmiany tempa, aby poczuć się dobrze.

Jeśli spróbujesz tych rzeczy z piosenką Toma Petty'ego, prawdopodobnie wszystko zabrzmi kiepsko, ponieważ skutecznie zniszczysz fajna piosenka. Prawdopodobnie tak będzie się czuć. Ale głównym punktem są procesy i ocena wyników. Czy działają jakieś alternatywy? Czy pracowaliby z innym tekstem, gdyby nastrój piosenki za bardzo się zmienił? Wypróbuj, zachowaj to, co działa, a następnie przejdź dalej. Miejmy nadzieję, że w przyszłości zauważysz wcześniej, że odtwarzasz istniejącą piosenkę i pokierujesz nią w innym kierunku, zanim w pełni zaangażujesz się w pomysł.

EDYCJA:

Poniżej znajduje się zeskanowaną stronę zeszytu, którą wyciąłem i wkleiłem (staromodnym papierem, nożyczkami i taśmą) cytatu z Seigmeistera, Harmony i Melody wraz z transkrypcją ze szkicownika Beethovena zawierającego pięć edycji na temat kwartetu smyczkowego. Złożyłem to dla siebie dla inspiracji.

enter image description here

Gdybym czekał na inspirację do napisania każdej piosenki, nie miałbym ich wielu. Proces komponowania nie zawsze przychodzi mi naturalnie (dla mnie), a posiadanie narzędzi i sztuczek, które popychają dzieło do przodu, bardzo mi pomogło. To wyjątkowy katalog wskazówek. Z czasem i praktyką ta praca wydawała się mniej wymuszona; jedną z moich ulubionych kompozycji było ćwiczenie pisania melodii z mocnymi nutami melodycznymi (np. umieszczenie 3 lub 6 akordu w melodii). To nie znaczy, że było dobrze, ale byłem z tego zadowolony. Myślę, że ten proces to dobry sposób na ćwiczenie pisania piosenek i szybsze rozwijanie tych umiejętności.
Z prawnego punktu widzenia pobranie dzieła chronionego prawem autorskim, a następnie jego modyfikacja, jest „dziełem pochodnym” i nadal jest chronione prawem autorskim do tego dzieła (to znaczy tylko właściciel praw autorskich i osoby przez niego wyznaczone mają prawo do tworzenia dzieła pochodnego ). Myślę więc, że ogólna przesłanka odpowiedzi jest bardzo problematyczna z prawnego punktu widzenia. Nie znam prawa na tyle, by udzielić praktycznych porad, jak to „naprawić”, ale wiem, że samo „przepisanie własnymi słowami” jest niewystarczające. (Zakładam tutaj prawo autorskie Stanów Zjednoczonych, ponieważ Tom Petty jest Amerykaninem).
@KRyan, tego rodzaju dyskusja może szybko doprowadzić do przytoczenia orzecznictwa, które wykracza poza zakres tej witryny. W Stanach Zjednoczonych można * rozpocząć * od dzieła chronionego prawem autorskim i wprowadzić wystarczającą liczbę modyfikacji, aby osiągnąć próg oryginalności. W muzyce ten próg nie jest zbyt wysoki, biorąc pod uwagę, że nie można mieć praw autorskich do podstawowej struktury harmonicznej. Napisanie nowej melodii i zmiana nastroju jest zwykle wystarczające, co ilustrują kontrafakty w jazzie. Myślę, że proces, który opisuje Michael Curtis, jest w stanie stworzyć oryginalne dzieło zgodnie z prawem Stanów Zjednoczonych. Ale nie jestem prawnikiem i to nie jest poradą prawną.
Żeby było jasne, moja sugestia dotyczy tego, jak wziąć piosenkę OP i przerobić ją na ćwiczenie muzyczne, a nie na zakończenie chronione prawami autorskimi. Wymienione przeze mnie metody - lista niepełna - mogą być również używane z materiałami wyjściowymi, takimi jak progresje akordów, skale, schematy rytmiczne itp. Aspekty prawne są interesujące, ale nie to, co chciałem poruszyć.
„Jeśli masz na myśli tylko progresję akordów ... to nie byłoby na tyle wyjątkowe, by stanowić naruszenie praw autorskich”. W teorii to prawda. W praktyce możesz zostać pozwany za mniej niż to, a może nawet wygrać - Robin Thicke i Pharrell Williams przegrali proces o niewyraźne linie, ponieważ brzmiało to niejasno jak Marvin Gaye musi się poddać. Co więcej, każdy, kto uważa, że ​​twoja piosenka brzmi zbyt podobnie do ich, może cię pozwać, niezależnie od tego, czy twoja praca faktycznie narusza prawa, czy nie. Mają nadzieję, że nie chcesz długiej batalii prawnej i szybko wygrasz z sądu.
Nie sądzę, aby sprawa niewyraźnych linii mogła być jeszcze zinterpretowana, biorąc pod uwagę (a) trwające odwołania, (b) reakcję środowiska prawniczego oraz (c) brak jakiejkolwiek późniejszej sprawy wykorzystującej ją jako precedens. Nie przegrali procesu, ponieważ „brzmiało to niejasno” podobnie. „Uczucie” nie było na próbie; sędzia zezwolił na odtwarzanie tylko okrojonych wersji utworów. Jury zdecydowało, że piosenka ma wystarczająco * technicznych * podobieństw do arkusza prowadzącego Gaye, aby kwalifikować się jako naruszenie. Sądy podsumowujące istnieją po to, aby uniknąć problemu, który poruszyłeś w ostatnich dwóch zdaniach, Kef.
user41058
2017-06-15 11:33:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Witamy we współczesnym świecie. W dawnych czasach zwyczajowo w muzyce stawać na ramionach gigantów i krasnoludków, ulepszając to, co się słyszy i tworząc z tego nowy materiał. Nazywało się to „kulturą”.

Nie jest to już wykonalne bez bycia częścią organizacji ramowej, która będzie zarządzać mikropłatnościami dla wszystkich stron prawdopodobnie odpowiedzialnych za inspirację. To część pracy, którą zajmuje się stowarzyszenie praw autorskich, gdy zostajesz członkiem: to model biznesowy „Masz tam fajną piosenkę. Szkoda by było, gdyby coś się z nią stało”.

Jako W rezultacie muzyka uliczna / amatorska z płynnymi granicami komercjalizmu zwykle jest odtwarzana bezpiecznie i nie zawiera rozpoznawalnego, złożonego materiału chronionego prawem autorskim.

Jeśli odniesiesz sukces z własnym nietrywialnym materiałem, prawdopodobnie uzyskasz pozwany, chyba że jesteś członkiem stowarzyszenia kolekcjonerskiego.

Kiedy grasz muzykę z prostymi coverami, przynajmniej istnieją oficjalne stawki, które możesz zapłacić, aby zostać w spokoju. Jeśli próbujesz tworzyć własną muzykę, powodzenia.

Ed Plunkett
2017-06-15 20:35:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jeśli poważnie myślisz o pisaniu piosenek, w końcu napiszesz dziesiątki lub setki. Niektóre z nich cenisz, a z niektórych będziesz się później śmiać. Ta piosenka jest drobnym incydentem w całej historii. Zachowaj perspektywę.

... przypuśćmy, że wydałem swoją kompozycję, nie zauważając, jak bardzo była podobna, i ktoś chciałby wytoczyć przeciwko mnie sprawę za plagiat, nie wiem, jak bym się bronił.

Nie ujawniaj niczego, o czym wiesz , że narusza czyjąś pracę - a jeśli to zrobisz, podziel się tym z góry. Jeśli nie zauważysz podobieństwa, dopóki ich prawnicy nie pojawią się i nie będą mieli ważnej sprawy, nie rób z siebie głupka, broniąc tego, czego nie da się obronić. „My Sweet Lord” brzmiało „He's So Fine”. Nie było to zamierzone, ale stało się. Czasami piosenka pisze się sama, ponieważ jest oryginalna i dobra, a czasami wydaje się , że pisze się sama, ponieważ słyszałeś ją w radiu. Jeśli udostępniasz coś, co zawiera materiały, które zgodnie z prawem obowiązującym w Twojej jurysdykcji są niewątpliwie cudzym składem, nie poświęcaj szacunku do samego siebie i nie marnuj pieniędzy na przegraną bitwę. Zawrzyj umowę, z którą możesz żyć.

Nie wiem, dlaczego miałbyś chcieć zatrzymać piosenkę, którą wszyscy rozpoznają jako przebój kogoś innego. Mam nadzieję, że reakcja ludzi, kiedy puszczę im piosenkę, brzmi „to super”, a nie „jesteś plagiatem”.

Cóż, wiem: w tej chwili to jest 100% twojej produkcji i zajęło to dwa miesiące, zanim wszystko się wypociło. Puszczenie tego jest trudne.

Odpowiedź brzmi: napisz jeszcze trzy. Szybsza porażka! Ukradnij mniej charakterystyczną sekwencję akordów i zrób coś. Szybko napisz kilka rzeczy do wyrzucenia. Nie upieraj się, że wszystko musi być bardzo oryginalne lub zapadające w pamięć. Oryginalne i niezapomniane wydarzy się albo nie. Im bardziej proces pisania piosenek staje się dla Ciebie znajomy i wygodny, tym bardziej znajdujesz proces twórczy, który jest dla Ciebie produktywny, tym bardziej odnajdziesz swój własny głos (a to, jak brzmi, może Cię zaskoczyć). Kiedy mówisz własnym głosem, nie musisz się martwić, że będziesz brzmieć jak Tom Petty.

Nawet bardzo doświadczeni, odnoszący sukcesy autorzy piosenek piszą dużo śmieci.

Jeśli wywierając na siebie presję, narzucając różne rzeczy, próbując zbyt mocno, przemyślając i zastanawiając się nad sobą, doprowadza Cię do szaleństwa i pozbawia radości z procesu pisania piosenek, nie rób tego. Dla niektórych może to zadziałać. Mam wrażenie, że nie jesteś jedną z tych osób. Mogę się mylić, ale jeśli naprawdę nie lubisz być w dziurze, przestań kopać.

Wrzuć piosenkę i przejdź dalej. Jeśli jest w nim coś, co jest naprawdę twoje i kochasz tę część, zawsze możesz do niej wrócić później. Już osiągnąłeś ogromny zwrot z inwestycji w to: Napisałeś go .

Pisanie piosenek naśladujących to dobre ćwiczenie, ale powinieneś postrzegać je jako jednorazowe, chyba że któryś z nich rozwinie swoją własną charakterystyczną i niepowtarzalną osobowość. Ale w takim przypadku będziesz chciał usunąć wszelkie jawnie plagiatowe części i zastąpić je czymś, co jest autentycznie Twoje. Jeśli masz niezapomniany i oryginalny refren, lepiej połączyć go z nijaką zwrotką niż z plagiatem.

No'am Newman
2017-06-15 14:30:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie napisałeś dokładnie, co było takie samo między Twoją piosenką a tą, na którą ma brzmieć, więc trochę trudno jest być konkretnym. Można uznać, że współczesne piosenki mają trzy (lub cztery) różne aspekty: sekwencję akordów, melodię, tekst i rytm. Wątpię, czy wszystkie cztery aspekty twojej piosenki były dokładnie takie same, jak piosenka, którą "skopiowałeś".

Progresja akordów: jest niezliczona liczba piosenek z tą samą sekwencją akordów I IV IV V. Progresja akordów nie może być chroniona prawami autorskimi. Prawdą jest, że im więcej utworów z tą samą progresją, tym mniej zróżnicowana staje się każda piosenka. Jedna z metod komponowania piosenek polega na dodaniu nowej melodii do sekwencji akordów istniejącej piosenki.

Melodia: tutaj opłaca się być mądrym, tworząc własną melodię i frazę.

Słowa: znowu powinny być oryginalne.

Rytm: Często wzbogacam własne piosenki, zmieniając ich rytm i / lub sygnaturę czasową.

Więc nie czuj się źle, jeśli Twoja piosenka kopiuje zmiany z istniejącej piosenki. Sprawdź, czy możesz zharmonizować swoją melodię, aby utwór bardziej się wyróżniał.

Kolob Canyon
2017-06-16 07:17:46 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Jest to bardzo częste. Kiedy ludzie zaczynają komponować, jest bardziej prawdopodobne, że wymyślą coś, co usłyszeli gdzieś indziej.

Wyrzuć to i przejdź dalej lub zatrzymaj ... zależy od tego, do czego dążyłeś ... jeśli chcesz brzmieć jak Tom Petty, to dobrze dla ciebie

Osobiście powiem, że za każdym razem, gdy słyszę piosenkę, która brzmi dokładnie tak, jak inna, w końcu chcę po prostu posłuchać drugiej piosenki.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...