Cóż, jedną rzeczą wartą uwagi jest to, że planujesz używać tego na żywo i prawdopodobnie w ustawieniach z widownią mniejszą niż 1000.
Większość odpowiedzi tutaj koncentruje się na uzyskaniu najlepszego rodzaju dźwięku Hammonda ( a właściwie dowolne) do nagrań lub nagłośnienia Najmniejszym wysiłkiem odpowiedzią na to jest uzyskanie klawiatury / ekspandera z dobrym brzmieniem Hammonda.
Jest jednak jeszcze jedna kwestia, o której tutaj nie wspomniałem, a jest to zasadnicza część tego, co jest postrzegany jako „dźwięk Hammonda” to obrotowy głośnik Leslie. Sam „dźwięk Hammonda” ma być „przenośnym” elektromechanicznym zamiennikiem organów kościelnych. I wygląda jak jeden, więc organiści Hammonda w zespołach rockowych wydają się wyglądać dość nietypowo ze swoimi organami w stylu mebli pokojowych.
Jeśli chodzi o dźwięk, obrotowy głośnik Leslie robi największą różnicę, a tutaj najważniejsze: nie można dokładnie nagrać i odtworzyć Leslie. W rozsądnym sąsiedztwie nic nie brzmi jak głośnik Leslie na żywo. Możesz doskonale odtworzyć nagranie głośnika Leslie. A dźwięk głośnika Leslie z daleka jest również wystarczająco statyczny (a mianowicie nie wchodzi w interakcję z ruchami głowy słuchacza w skomplikowany sposób), że nie tracisz wiele, gdy przepuszczasz go przez nagranie, mikser i / lub nagłośnienie.
Ale dla niewielkiej publiczności na żywo, szafka Leslie będzie tym, czego chcesz, aby być w dobrym stylu. Organy Hammonda, które je napędzają, można rozsądnie zastąpić elektronicznymi lub cyfrowymi substytutami bez większego wpływu na słuchaczy (oczywiście, ponieważ gracz posiadający pełną konsolę lub nie, sprawia coś innego).
To wciąż masywny i ciężki sprzęt vintage, o którym mówimy, ale znacznie mniejszy niż same oryginalne organy Hammonda.