Spędziłem rok swojego życia, projektując kurs oprogramowania pod nazwą Improwizacja według stopni (link na dole) i odpowiadałem na tysiące pytań w e-mailach. Na tej podstawie, a także na podstawie własnego doświadczenia w zakresie gry i nauczania, chciałbym zasugerować:
Uczniowie tacy jak ten, którego opisujesz, to ci, którym najtrudniej jest improwizować. Wielu z nich nigdy się nie nauczy. Niezwykle utalentowany w wielu innych dziedzinach, ale zbyt „intelektualny”, zbyt zależny od konieczności posiadania systemu na wszystko.
W takich przypadkach najlepszym sposobem leczenia jest umywalka lub pływanie. Teoria zero, struktura zero, po prostu wskocz do tego.
Na przykład grasz kilka prostych akordów z jednej strony (nie pokazując jej, co grasz) i każesz jej zaimprowizować prostą linię, grając tylko na wysokiej strunie E.
Jeszcze lepiej: zamiast grać tylko na strunie E, spraw, by grała tylko na strunie E z zamkniętymi oczami, przesuwając jednym palcem po strunie, aby znaleźć nuty, które brzmią prawidłowo. Albo użyj wąskiego gardła z zamkniętymi oczami.
Na początku będzie urażona i zdezorientowana, może nawet sparaliżowana ... ale zachęć ją, niech jakoś przełamie lody. Rób to przez kilka minut za każdym razem, gdy się spotykasz. Uniemożliwiając jej poleganie na czymkolwiek innym oprócz ucha, część mózgu odpowiedzialna za zadania przypominające improwizację obudzi się i połączy z resztą.
I właśnie z tego powodu, Metodę lub kurs improwizacji (taki jak ten, który pomogłem stworzyć) poleciłbym tylko osobom, które mają już dobry słuch muzyczny i potrafią już spontanicznie improwizować. W takim razie pomoże im, dając im jakąś strukturę, która uzupełni ich muzyczne ucho i estetykę.
Ale najwyraźniej NIE jest to jeszcze przypadek twojego ucznia. Więc znowu, koniec z teorią i metodami dla niej, zamiast tego stwórz sytuacje, w których będzie zmuszona odkryć i użyć jeszcze niezbadanych części swojego mózgu. Zachęcaj ją, żeby nie czuła się głupio, próbując i przegrywając na początku, i zachęcaj ją do kontynuowania, aż stopniowo stanie się to drugą naturą i organicznie zacznie łączyć się z resztą jej muzycznej edukacji.
W celach informacyjnych i dla pełnego ujawnienia metoda szkolenia z improwizacji, nad którą pracowałem, jest następująca: http://www.micrologus.com/courses/improvisation_by_degrees