Jeśli rozumiem Twoje pytanie, moja odpowiedź brzmi „Nie”. Na przykład „nie zadawaj sobie trudu, aby zapamiętać nazwy akordów”. Wydaje się, że to strata czasu.
Polecam ćwiczenie w różnych tonacjach i przepracowanie procesu znajdowania i grania wszystkich akordów diatonicznych w różnych tonacjach. Jeśli potrafisz znaleźć i zagrać akordy, kiedy chcesz, nie ma znaczenia, czy możesz je nazwać z czubka głowy. Jeśli naprawdę potrzebujesz nazwy, znajdź ją i zagraj, a następnie spójrz na swoje palce i wymyśl nazwę.
Możliwość grania akordów klawisza, kiedy chcesz, pomaga w pisaniu i improwizowaniu oraz pomoże to również w czytaniu wzroku. Przede wszystkim chcesz odcisnąć wzory akordów w swoim mózgu. Na przykład chcesz wiedzieć intuicyjnie, że trzecia część akordu V to siódmy stopień gamy durowej. Jeśli piszesz lub improwizujesz i chcesz użyć siódmego stopnia jako wiodącego tonu z powrotem do toniki, chcesz dość szybko wiedzieć, jakie są twoje opcje: III, V i VII (słaby) (dla diatoniki triady). Następnie możesz określić, co ma sens na podstawie akordu, który chcesz przed tonem wiodącym (np. Czy chcesz przechodzić krok po kroku od ii czy coś w tym stylu).
Poza tym pomocne jest granie z akordy diatoniczne enogh, że się nimi „nudzisz” i zaczynasz odkrywać inne opcje.
Myślę, że polecam ci naukę przez działanie, a nie przez arbitralne zapamiętywanie nazw. Nazwy ci nie pomogą, pozycje palców na klawiaturze tak.
Uwaga: gram i piszę zarówno na pianinie, jak i na gitarze i uczę się kształtów, pozycji palców i wzorów na obu instrumentach. W ogóle nie martwię się nazwiskami. Po obniżeniu kształtów i pozycji palców nazwy są bardzo łatwe. Jednak nie działa w innym kierunku. Mam też w głowie związek między kształtami na gitarze i kształtami na pianinie. Więc wiem, jakie są progi, które klawisze fortepianu. To znacznie szybsze i bardziej intuicyjne niż świadomość, że próg to C, a następnie zapamiętanie, który klawisz jest tym samym C.Znowu, nazwy przyjdą łatwo, gdy uzyskasz bezpośredni kształt i położenie relacji w dół.