Aby było jasne, progresja bluesa nazywana jest progresją I7 IV7 V7 zamiast I IV V, co oznacza diatoniczne akordy (w Bb to byłoby Bb-dur, Eb-dur, F7).
Progresja bluesa w rzeczywistości nie są zgodne ze standardową zachodnią harmonią muzyczną, masz rację, mówiąc, że improwizacje będą brzmiały dziwnie podczas grania diatonicznych trybów durowych zamiast odpowiedników akordów.
Tradycyjnie progresje bluesowe są prawie zawsze improwizowane w stosunku do moll pentatoniczna lub bluesowa skala tonacji, w której znajduje się blues. Często są one bardzo proste harmonicznie.
Moje osobiste podejście do improwizacji w skali bluesowej polega na silnym poleganiu na skali pentatonicznej i bluesowej tonacji, podczas gdy dodawanie dźwięków akordów z akordów IV7 i V7 w razie potrzeby, zamiast używania innych rozszerzeń skal, które normalnie grałbyś na tych akordach (harmoniczna moll w piątym trybie itp.), co może brzmieć trochę dziwnie, ponieważ brzmią tak, jakby cię zabrały do innych kluczy (bVII m ajor nad akordem IV7 itp.).
Jeśli idziesz nieco bardziej jazzową ścieżką, możesz zaimplementować całe pół do połowy zmniejszone skale nad akordami i tak długo, jak skończysz na brzmieniu akordu aktualnego akordu (normalnie I III V lub VII, często również 9-tej durowej), możesz uzyskać całkiem niezły dźwięk.
Inną rzeczą wartą uwagi jest to, że w zasadzie możesz grać wszystko, co chcesz blues, o ile weźmiesz pod uwagę powyższą nutę, trafi we właściwe miejsce i graj z wyczuciem . W końcu w piosenkach bluesowych chodzi o uczucie (a nie o komplikację harmonii).