Jest piosenka zatytułowana Evol Damiana Legassicka. Jego metrum to 59/48. To dziwne i nie wiem, jak go zinterpretować.
Można to zinterpretować na dwa sposoby:
Numer jeden
Można to zinterpretować jako pięćdziesiąt dziewięć 48 nuty, a więc dokładnie tak, jak mówi. 48. nuta oznacza, że w całej nucie jest 48 tych nut. Ponieważ więc w całej nucie jest ich 48, w ćwierćnucie jest ich 12, w ósemce 6 lub 3 w szesnastce. Innymi słowy, 48 nuta to jedna trzecia szesnastki (jedna trzecia trioli 32 nuty) i jest ich 59 w każdym takcie.
Numer dwa
Można je podzielić na kombinację dwóch różnych metrum, dzieląc metrum na dwie części. Możemy podzielić to na 54/48 (co redukuje się do 9/8) i dodatkowe 5/48, które można dalej podzielić na 1/16 i dodatkowe 2/48, co zmniejsza się do 1/24 (czyli jednej trzeciej Triola szesnastkowa). Innymi słowy, można to zinterpretować jako dziewięć ósemek, dodatkowe uderzenia szesnastki i dodatkową jedną trzecią ósemki, czyli jedną trzecią trioli szesnastkowej.
Która z nich jest bardziej rozsądna? I po co w ogóle ktoś napisałby piosenkę z takim metrum?