sprawa: chociaż nie mam wcześniejszego profesjonalnego wykształcenia muzycznego, nadal lubię śpiewać i grać na gitarze. Nie jestem niewiarygodnie utalentowany, jeśli chodzi o śpiewanie, ale powiedziałbym, że dzięki praktyce udało mi się nieco poprawić swoje umiejętności wokalne (mam większą kontrolę nad głosem: już się nie trzęsie, mogę sięgać wyżej i niżej dźwięków niż wcześniej, mniej dźwięków poza klawiszami itp.), ale cały postęp, jaki poczyniłem, poszedł na marne z powodu ogólnego brzmienia mojego głosu (barwa mojego głosu? Nie wiem, czy tak to nazywasz , angielski nie jest moim językiem ojczystym). Jestem więc 17-letnią dziewczyną, ale wciąż brzmię jak irytujący 12-letni chłopiec, a to mnie po prostu rujnuje. Jeśli trochę się zmagam, mogę brzmieć jak urocze dziecko w wieku 7 lat. Wydaje mi się jednak, że nie mogę uzyskać bardziej kobiecego i piękniejszego głosu. To jest straszne. Nienawidzę siebie za to.
Moje pytanie brzmi: czy mój głos kiedykolwiek się zmieni?