Zastanawiałem się nad tym przez chwilę i ostatecznie doszedłem do tego podziału: Musisz zacząć od rozbicia całego zestawu dźwięków na grupy. Zwykle nazywany „zasięgiem” Rozważając zakres częstotliwości musimy uzgodnić pewne warunki, ale prawdopodobnie już je słyszałeś. Dźwięki basowe są najniższe, Tenor jest średnio niski, Altosy są średnio wysokie, a Soprany są najwyższe. Można o tym myśleć wizualnie, patrząc na fortepian. Ludzie na ogół słyszą w zakresie częstotliwości od 20 Hz (lewy koniec fortepianu) do 20 000 Hz (lub 20 kHz, prawy koniec fortepianu) z nutą „A” 440h w pobliżu środka fortepianu. Klasyfikacja ta rośnie wraz z wykładniczym krzywej, dlatego fortepian z 88 klawiszami reprezentuje różnicę około 19 000 Hz, a nie około 100 Hz. Możesz spojrzeć na monitor wizualnego korektora w iTunes… lub na „odbiornik” z lat 70. twojego taty, do którego wciąż jest podłączony zmieniarka na 5 płyt, mimo że ciągle kupujesz mu najnowszego iPhone'a ... i szybko zrozum, jak to działa. Jeśli przekręcisz dwa skrajne lewe pokrętła EQ do końca, a resztę do końca, usłyszysz dużo basu i prawdopodobnie dość szybko zepsujesz głośniki, ale stracisz praktycznie wszystko inne ... … i ryzykując stwierdzenie oczywistego, wiemy, że dolne pasmo przenoszenia to dźwięki basowe, ale w orkiestrze, która może zawierać tubę, klarnet basowy, saksofon barytonowy i bębny kotłowe. Bardzo wysokimi częstotliwościami będą flety i klarnety, trąbki, a nawet wyższe mosiężne rogi, cymbały itp. Gwizdek psa jest powyżej 25 kHz i zwykle bliżej 40 kHz ... dlatego nigdy nie będzie ci przeszkadzał, ale wyśle Miejsce w kółko. Jeśli stwierdzisz, że słyszysz gwizd psa, zapytaj swojego lekarza, czy nie zmieniasz się w wilkołaka.
Ten podział na zakres częstotliwości może brzmieć nieco arbitralnie lub przynajmniej niewystarczająco precyzyjny, aby nauczyć się rozróżniać instrumenty, ale przekonasz się, że wyszkolenie ucha w zakresie barwy (specyficznej jakości instrumentu) jest o wiele trudniejsze niż ćwiczenie ucho, aby zauważyć częstotliwość. Kiedy nauczysz się rozpoznawać zakres częstotliwości (i zdziwiłbyś się, jak po odrobinie treningu szybko będziesz w stanie wybierać nuty ORAZ ich dokładne Hz), z łatwością możesz rozdzielić grupy instrumentów W zakresie DO ... i po TO możesz zacząć rozróżniać same instrumenty.
Osobista anegdota nie krępuj się Zacząłem trenować jako skrzypek w wieku 3 lat, a uczył mnie Suzuki metoda, która nie była tak powszechna, kiedy mnie uczono. Metoda Suzuki działała w ten sposób: nauczyciel grał frazę. Uczeń stara się odtworzyć to bez żadnych innych wizualnych wskazówek (pisana muzyka itp.). Szaleństwem jest to, że teraz nienawidzę skrzypiec, ale zostałem wyszkolony na kilku instrumentach, a umiejętność powtarzania frazy po usłyszeniu jej nigdy nie nie ułatwił nauki nowego instrumentu. Naprawdę nie wiem, czy inne sposoby są lepsze, ale myślę, że pomogło mi to w karierze muzycznej.
Lata później studiowanie produkcji audio, jedynej metody szkolenia słuchu, z której oceniano wszystkich studentów nagrań (niezależnie od czy grałeś na jakimś instrumencie) nazywał się „GoldenEars” i opierał się wyłącznie na rozpoznawaniu częstotliwości.
Więc to moja historia i się jej trzymam.
PS. = Czy oprogramowanie może wyciągnąć saksofon z nagrania zespołu? =
Bardzo podoba mi się koncepcja oprogramowania, które może wyodrębnić instrument z nagrania i wyobrażam sobie, że nie jest tak odległy, jak mogłoby się wydawać, kodeki, które pozwalają nam tworzyć pliki mp3 z dużo większych „prawdziwych dźwięków” WAV Pliki można postrzegać jako przeciwieństwo tego, ponieważ działają poprzez usuwanie fragmentów „nadmiarowych” informacji z większych plików. Większość ludzi, teraz 20 lat później od Napstera, słyszy różnicę między MP3 a WAV, ale istnieje akceptowany poziom rozkładu, z którym większość ludzi chce żyć. Jeśli potrafimy zaprogramować usuwanie pewnego procentu informacji z pliku dźwiękowego i nadal słyszymy w zasadzie to, od czego zaczęliśmy, muszę sobie wyobrazić, że wyciągnięcie określonej klasyfikacji sampli i bitów może dać tylko wokale lub tylko instrumenty. Zależałoby to również w dużej mierze od rodzaju zespołu. Wyciągnięcie samego Johna Coltrane'a z kwartetu Milesa Davisa nie byłoby takie trudne, ponieważ saksofon tenorowy łatwo odróżnić od bębnów Milesa Trumpet i Paula Chambersa. Ale sytuacja orkiestry oczywiście stwarza nowe przeszkody. Niezależnie od tego, ludzie, którzy to złamie, będą oczywiście didżejami. Potrzeba jest matką wynalazków, a DJ-e nieustannie szukają instrumentali i utworów tylko dla Voxów ... Więc jak zwykle ulica to przerwie, prawdopodobnie przez coś, do czego już mamy dostęp, a wtedy ProTools szybko to utowarowi i my Zapłacę duże pieniądze za te filtry. Słyszałeś to tutaj jako pierwszy!
@bobbymobetta