Jako amator sypialniany kompozytor pracujący w DAW nad moją piosenką, mogę mieć ogólne pojęcie o tym, jak coś powinno brzmieć, ale poprzez niekończące się `` przypadkowe przechodzenie przez przestrzeń pokręteł '' - tj. dostosowywanie różnych wartości na syntezatorze podczas słuchania powtarzam tę samą część - w końcu bardzo dobrze zapoznaję się z melodią i wszystko brzmi bardzo dobrze. Dochodzę do punktu, w którym wydaje mi się, że dźwięk jest wystarczająco dobry i wychodzę z projektu na kilka godzin. Kiedy już zapomniałem melodii, wracam do niej i puszczam ją od początku i to brzmi okropnie.
Zastanawiam się, jak profesjonalni muzycy elektroniczni lub inżynierowie dźwięku radzą sobie z takimi efektami, gdy stają się hiper -przyzwyczajeni do tego, czego słuchają. Ci ludzie prawdopodobnie działają w terminach, więc robienie wielogodzinnych przerw, aby „zapomnieć” o ostatniej pracy, po prostu nie może być wykonalne.
Czy to tylko kwestia robienia regularnych krótkich przerw i bycia zdyscyplinowanym w rzucaniu palenia, kiedy nie możesz już stwierdzić, czy robisz pozytywną różnicę? Czy są też inne sztuczki, takie jak słuchanie podobnej / zupełnie innej muzyki w celu „zresetowania”?